Sesja noworodkowa trojaczków to marzenie niejednego fotografa noworodkowego. Jak to się stało, że fotografowałam trojaczki? Kiedy słyszymy o trojaczkach, każdy z nas myśli: wow. I nic dziwnego, skoro 1 na 6500 ciąż to ciąża z potrójnymi płodami – trojaczkami. Pewnie dlatego budzą takie zainteresowanie, bo taka ciąża jest dość rzadko spotykana. Która z nas, jak była w ciąży, idąc na pierwsze usg spodziewała się informacji od lekarza, że ma ciążę mnogą? Oj, chyba mało jest takich kobiet, bardziej przeżywamy, czy otrzymamy dobre wiadomości od lekarza, a w sumie najistotniejsze, czy wszystko jest w porządku. Na tym skupiamy się najbardziej. A informacji o tym, że mamy ciążę mnogą, spodziewamy się najmniej.
Zaskoczenie przyszłej mamy noworodków
Kiedy przyszła mama trojaczków zgłosiła się do lekarza, również była zaskoczona. Na pierwszym USG dowiedziała się, że spodziewa się bliźniąt. Była bardzo zaskoczona, ale również bardzo się ucieszyła. Kiedy zgłosiła się na ponowne USG, Pani doktor poinformowała, że najprawdopodobniej jest jeszcze jedno dziecko. Po dokładnym zbadaniu potwierdziła tę informację. Musicie uwierzyć na słowo, jakie zaskoczenie spotkało Panią Olenę.
Wielkie wyzwanie i sukces
Ciąża tzw. wielopłodowa to ogromne ryzyko dla mamy i takie samo wyzwanie dla lekarza prowadzącego. Dlatego taki sukces nie mógł pozostać bez echa, kiedy dzieci urodziły się w bielskim Szpitalu Wojewódzkim. Możemy śmiało powiedzieć, że to potrójny sukces, ale w tym wypadku potrójny to za mało powiedziane :) Ogromne gratulacje dla Pani doktor prowadzącej ciążę, szpitala (w takim przedsięwzięciu biorą udział bardzo duże zespoły lekarzy ginekologów, lekarzy neonatologów, pielęgniarek neonatologicznych, instrumentariuszek, salowych – każdy ma swój udział w tym sukcesie) i oczywiście dla mamy.
Kiedy trojaczki przyszły na świat?
W dniu 13 maja przyszły na świat 2 dziewczynki i 1 chłopczyk. Urodzone w 32. tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie, w następującej kolejności: Margarita, Makar i Arina. Są trzecimi trojaczkami, które przyszły na świat w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku.
O trojaczkach pisały m.in.
bielskobiala.naszemiasto.pl
radiozet.pl
Sesja noworodkowa trojaczków to wielkie wyzwanie dla każdego fotografa noworodkowego
Sesja noworodkowa trojaczków to także wyzwanie dla fotografa noworodkowego. Dokładnie pamiętam, kiedy zadzwoniła do mnie moja dobra koleżanka po fachu, Kasia Kowrygo www.fotowyprawka.pl z informacją, że będzie miała sesję trojaczków. Moja reakcja była rewelacja, wow, bo przecież tak jak w medycynie, jak i u fotografów, trojaczki na sesji to rzadkość.
Praca jako drugi fotograf podczas sesji noworodkowej trojaczków
Kolejnym zaskoczeniem, ale pozytywnym, było: czy przyjadę na sesję jako drugi fotograf noworodkowy i pomogę podczas sesji? Usłyszałam krzyk w słuchawce: oczywiście, że tak! Mimo mojej euforii, na początku jak się dowiedziałam o tej propozycji, trochę się obawiałam, czy damy radę. Mimo że obie zajmujemy się fotografią noworodkową od dawna, to trójka dzieci jest ogromnym wyzwaniem. Kto był na sesji, to wie, jak wygląda praca z noworodkiem ;) Karmienie, usypianie – a tu mamy to wszystko razy 3 ;). Synchronizowanie trójki dzieci to nie lada wyzwanie. Dlatego należało się zabezpieczyć na każdą możliwą ewentualność. Opracowałyśmy cały plan sesji, co chciałybyśmy zrobić, ale rodziło się w głowach pytanie: czy się to uda? Z trójką dzieci nigdy nie ma pewności, dlatego miałyśmy opracowany plan B (na wszelki wypadek).
Sesja noworodkowa trojaczków w relacji na instagramie
Na sesji była również obecna córka Kasi, Zuza, która również nam pomagała oraz była świetną operatorką filmową. Na instastory królowały filmiki z tej wyjątkowej sesji. Dla Zuzy ogromne podziękowania, tylko tak dobre synchronizowanie nas w trójkę dało takie super efekty. Mimo naszych obaw dzieci współpracowały cudownie. Były spokojne i spały cudnie. Na to wszystko tak naprawdę nałożyło się wiele czynników:
- spokój rodziców (dlatego tak ważne jest, aby rodzice, a szczególnie mama, zaufali fotografowi, że nic złego nie stanie się dziecku podczas sesji. Oczywiście mowa tu o doświadczonych fotografach, którzy wiedzą, co zrobić w każdej sytuacji, jak ułożyć bezpiecznie noworodka, jakich technik usypiania użyć, jeśli dziecko nie śpi, jak można je uspokoić, jeśli zajdzie taka potrzeba),
- ten dzień trojaczków (kiedy były spokojne i nic nie przeszkadzało w trakcie sesji np. ból brzuszka),
- nasze doświadczenie (czyli Kasi i moje w fotografowaniu noworodków),
- pomoc Zuzy,
- i jakby nie było, odrobina magii i szczęścia.
Sesja noworodkowa trojaczków spełnieniem moich marzeń fotograficznych
Dla zainteresowanych, dzieci w dniu sesji miały równy miesiąc i ważyły 2400-2600g. To niesamowite uczucie tulić i fotografować trojaczki. Jest to marzenie większości fotografów noworodkowych i każdemu, kto o tym marzy, życzę, aby to marzenie się spełniło! Kasiu, raz jeszcze dziękuję za zaproszenie i powiem skromnie, że zrobiłyśmy super zdjęcia! Dziękuję również rodzicom za zaufanie i ogromny spokój na sesji. Wszystkiego dobrego dla Państwa, oraz zdrowia dla dzieci. Pani Oleno, szczególnie dla Pani cierpliwości i jak najwięcej przespanych nocy.
Obejrzyj też inne sesje noworodkowe w moim portfolio.