4 sposoby na zaprezentowanie zdjęć dziecka
Przyznaj sama, że niemal codziennie robisz dziecku zdjęcia. To normalne! W końcu dzisiaj jest to łatwiejsze i wygodniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Oprócz fotek robionych własnym aparatem wielu rodziców umawia też profesjonalną sesję noworodkową lub dziecięcą u fotografa, by mieć wyjątkową, dopracowaną w każdym szczególe pamiątkę.
W fotografii najcudowniejsze jest to, że każde zdjęcie – i to wykonane w domowym zaciszu, i to z sesji plenerowej czy w studio – jest wyjątkowe.
A jakie fotografie są najlepsze?
Niekoniecznie te idealnie skadrowane czy perfekcyjnie doświetlone. Najlepsze to takie, które najbardziej lubisz, na których widok poprawia Ci się humor lub zakręca w oku łza wzruszenia.
Wybierz tych kilka zdjęć swojej pociechy i udekoruj nimi dom lub sprezentuj ukochanym dziadkom, ciociom i wujkom. W każdej z tych sytuacji zadbaj o idealną oprawę!
1. Ramki na zdjęcia – jak wybrać idealną?
Oczywistość na początek. To właśnie ramki są najpopularniejszą formą oprawiania zdjęć. Dostępne niemal w każdym sklepie w różnych rozmiarach, kształtach, kolorach i zakresach cenowych. Bogactwo wyboru powoduje, że często kupuje się je bez zastanowienia nad tym, czy pasują. Dlatego zanim włożysz do koszyka ramkę, spójrz na nią i zastanów się nad kilkoma kwestiami, które ułatwią Ci wybór:
- Jaki masz wystrój domu? Nowoczesny, rustykalny, skandynawski, minimalistyczny, barokowy…?
- Jakie kolory i wzory będą pasować do tego wystroju?
- W jakim kolorze są ściany, na których chcesz powiesić ramki? A może wolisz postawić ramki na komodzie?
- Jakiej wielkości zdjęcie chcesz wyeksponować, a tym samym – jak dużej ramki potrzebujesz?
Gdy już odpowiesz sobie na te pytanie, wybierz kolory i struktury, które Ci odpowiadają, a potem zastanów się, czy chcesz kupić gotowe ramki, czy może wolisz zamówić swój indywidualny, perfekcyjny projekt.
Do ramek warto zamówić passe-partout, które jeszcze lepiej wyeksponuje zdjęcie. W sklepach często można kupić ramki z gotowym passe-partout, jednak osobiście wolę zamówić je pod konkretny wymiar ramki i zdjęcia, tak by z pewnością idealnie pasowało. Więcej na temat passe-partout przeczytasz tutaj.
2. Antyramy – hit czy kit?
Nazwa nie jest przypadkowa! Antyrama to dosłownie przeciwieństwo klasycznej ramki do zdjęć, dlatego też nazywana jest oprawą zdjęcia bez ramek lub szklaną oprawą fotografii.
Z całą pewnością każdy się z nią kiedyś spotkał. Antyrama to po prostu szyba połączona zaciskami lub klipsami z – najczęściej – płytą MDF. Wierzchnia warstwa antyramy wykonana jest ze szkła lub pleksi.
Niezależnie od tego, który z tych materiałów zastosowano, należy zwrócić uwagę na to, czy powierzchnia jest antyrefleksyjna. Nic tak nie psuje odbioru fotografii jak odblaski, dlatego antyrefleksyjna powierzchnia dba o to, by zdjęcie było wyraźnie widoczne, zarówno wtedy, gdy patrzysz na nie na wprost, jak i pod różnymi kątami.
Zapewne wiesz, że antyramę zazwyczaj wiesza się na ścianie, gdyż większość posiada haczyk lub zawieszkę, jednak często (przy mniejszych rozmiarach) można też kupić antyramę z oparciem, tak by postawić ją na komodzie czy półce. Tu także – tak jak w przypadku ramek – warto pamiętać o dopasowaniu passe-partout, które pozwoli bardziej wyeksponować zdjęcie i tym samym zagwarantuje lepszy efekt.
Ostatnio spotkałam się z opinią, że antyramy są passé. Jak ze wszystkim – to kwestia gustu, a często też wystroju mieszkania. Gdy komuś zależy na prostej oprawie zdjęcia i przykuciu uwagi wyłącznie fotografią maluszka, to właśnie antyrama może być idealnym rozwiązaniem!
3. Fotoobraz na płótnie – wyjątkowa forma wyróżnienia zdjęcia
Fotoobraz to, tak jak wskazuje nazwa, swego rodzaju połączenie zdjęcia z obrazem. Jest nadrukiem fotografii na płótnie (czyli materiale kojarzącym się typowo z malarstwem), które następnie naciągnięte jest na krosno. Tym samym uzyskuje się wspaniałą, wyjątkową formę, intensywność i głębię koloru, a przede wszystkim – wyróżnia się w ten sposób ulubione zdjęcie malca. Gotowy fotoobraz można umieścić też w ramie, jednak nie musisz tego robić. Podobnie jak dzieła sztuki renesansowych twórców fotoobrazy są wykonywane w taki sposób, by same w sobie były kompletne i gotowe do umieszczenia na ścianie, m.in. z tego powodu również boki płótna są nadrukowane.
Jeśli zastanawiasz się, jak to wszystko wygląda od technicznej strony, to mam dla Ciebie kilka informacji, które zaspokoją Twoją ciekawość.
Fotoobrazy wykonywane są na wysokiej jakości półtonach Canvas o gramaturze 350g/m2 lub wyższej. A po polsku: dzięki temu nadruk wygląda doskonale. Zwłaszcza jeśli dodatkowo pokryje się go werniksem, tworząc warstwę zabezpieczającą.
Jednak wybierając fotoobraz, powinnaś zwrócić uwagę nie tylko na werniks, ale też na jakość tuszu – to sprawi, że zdjęcie będzie pięknie się prezentować mimo trudnych warunków domowych, takich jak kurz, promieniowanie słoneczne, suche czy wilgotne powietrze itp. Ze swojej strony zadbaj o jakość zdjęcia – jego rozmiar i rozdzielczość. Unikniesz dzięki temu rozczarowania przy odbiorze fotoobrazu i będziesz mieć pewność, że nawet duży wydruk będzie wyglądać zjawiskowo.
Pewnie jak każda mama zgodzisz się z tym, że nie ma nic ważniejszego niż zdrowie dzieci. Dlatego jeśli taki fotoobraz chcesz powiesić w pokoju pociechy, koniecznie zwróć też uwagę na to, czy użyte do jego wykonania tusze są ekologiczne. Dopiero wtedy ze spokojem będziesz mogła umieścić wyjątkowo wydrukowane zdjęcie w pokoju maluszka. W ramce czy bez – z pewnością będzie niebanalną, piękną pamiątką na lata.
4. Zdjęcia na drewnie – ekologiczna forma dla wymagających
Drewno samo w sobie wygląda niesamowicie, a drewno z wizerunkiem maluszka to dopiero coś! Zastanawiasz się pewnie, jak to dokładnie wygląda, czy widać słoje albo jak wyraźne jest zdjęcie. Na to nie ma jednej odpowiedzi, bo każda fotografia na drewnie wygląda inaczej i zależy od metody, jaka zostanie użyta do przeniesienia zdjęcia na drewno. W końcu nie ma dwóch takich samych drzew! Jednak nie martw się – nie kupujesz w ciemno. To Ty decydujesz, jaki drewno będzie mieć kształt, a nawet o tym, czy będzie to jeden kawałek drewna, czy też kilka połączonych.
Od Ciebie zależy, czy powierzchnia będzie całkiem gładka, lekko chropowata czy wręcz z przerwami, które imitują łączenia drewna. Dzięki temu idealnie dopasujesz drewno do wystroju mieszkania, a także do nadrukowanego na nim zdjęcia dziecka.
W przypadku opisywanego wyżej fotoobrazu zdjęcie jest „grube”, bo płótno naciąga się na krosno. W kwestii nadruku na drewnie również nie masz do czynienia z „płaską fotografią”. Całość może mieć 2 centymetry grubości lub więcej, jednak te wspomniane 2 centymetry spokojnie wystarczą, aby zdjęcie stabilnie stało lub wisiało na ścianie. W zależności od tego, gdzie chcesz umieścić fotografię, podczas składania zamówienia wybierz opcję z haczykiem lub nóżką.
Musisz też wiedzieć, że drewno użyte do tego typu nadruku jest zazwyczaj impregnowane, a całość pokrywa się półmatowym lakierem. To sprawia, że fotografia wygląda doskonale mimo upływającego czasu. Zarówno w tym przypadku, jak i w kwestii fotoobrazu należy pamiętać o jednej ważnej rzeczy – czy plik ma odpowiedni rozmiar do druku. Ma to szczególne znaczenie przy dużych rozmiarach. Lepiej upewnić się kilkukrotnie niż rozczarować podczas odbioru zdjęcia… Zwykle nie ma problemu, jeśli fotografia, którą wybrałaś, wykonana jest przez profesjonalnego fotografa, jednak jeżeli chcesz wywołać w ten sposób zdjęcie wykonane samodzielnie w amatorskich warunkach – koniecznie sprawdź wielkość oraz rozdzielczość pliku.
W przypadku zdjęcia na drewnie warto skorzystać z pomocy zaprzyjaźnionego fotografa. Ja swoim klientom często doradzam, gdzie mogą zamówić odpowiednie produkty, tak by byli zadowoleni z jakości wykonania. Nieraz dokonują też zakupu bezpośrednio u mnie, dzięki czemu nie tracą swojego czasu i mają pewność, że wszystko będzie na tip-top!
Prezent, który oczaruje bliskich
Jak wspominałam na początku, zdjęcie to zawsze świetny pomysł na prezent. Zarówno klasyczne ramki, skromne antyramy, jak i małe dzieła sztuki, jakimi są fotoobrazy czy obrazy na drewnie, na pewno uradują dziadków czy ciocie. Ale tu istotna jest jeszcze jedna sprawa – pozostaw bliskim wybór! Np. jeśli nie masz pewności, czy obdarowani będą chcieli wiercić dziury w ścianach, to sprezentuj im ramkę z nóżką podpórką albo dokup haczyki samoprzylepne, które można w łatwy sposób przykleić oraz demontować bez konieczności wiercenia. Jeżeli zaś ich wnętrze jest w stylu glamour, to prawdopodobnie fotografia na drewnie – mimo że piękna – nie zawiśnie u nich na ścianie. Dlatego zawsze lepiej podpytaj, zastanów się i pozostaw bliskim wolną rękę. Taki przemyślany prezent z pewnością będzie trafiony, a spoglądanie na fotografię Twojego malucha będzie każdego dnia sprawiało im ogromną satysfakcję!
Sesja dziecięca od strony prawnej, czyli co powinna zawierać umowa z fotografem?
Zapraszam Was na wywiad z Małgorzatą Moczulską, z wykształcenia adwokat i pedagog, która prowadzi kancelarię i blog Bliżej Prawa. Oprócz tego wspiera prawnie branżę e-commerce w zakresie prawa autorskiego, własności intelektualnej oraz ochrony danych osobowych.
Małgosiu, na początku chcę ci podziękować za to, że zgodziłaś się podzielić z czytelnikami swoim prawniczym doświadczeniem. Umawiając się na sesje u fotografa, rodzice dzieci często mają pytania odnośnie do umowy. Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że są to obawy wynikające z niezrozumienia pewnych terminów i zagadnień. Dlatego zaprosiłam cię, abyś wyjaśniła pewne kwestie.
Dziękuję za zaproszenie. Przeanalizujmy zatem umowę z fotografem: co powinna zawierać i jakie są jej najistotniejsze elementy.
Dlaczego zawieramy umowę pisemną, a nie ustaną?
Zdarza się, i to nierzadko, że zawieramy umowę ustną. W codziennych sprawach życia jest to oczywiste, np. robiąc zakupy spożywcze. Natomiast wykonując zdjęcia, zawieramy umowę pisemną, aby opisać wszystkie zasady, które będą obowiązywać zarówno fotografa, jak i osobę zlecającą. Jeżeli pewne rzeczy ustalimy ustnie, to po jakimś czasie każda ze stron zapamięta to, co dla niej istotne, możemy także odmiennie zinterpretować różne ustalenia. Dzięki umowie pisemnej mamy czarno na białym ustalone, jakie prawa i obowiązki mają strony umowy.
Co powinna zawierać umowa? Czy są jakieś elementy stałe?
Oczywiście, że są takie stałe elementy. Przykładem tego może być określenie stron umowy. Prawidłowe wpisanie, kto z kim zawiera umowę, jest niezmiernie istotne.
Jakieś jeszcze elementy?
Poza określeniem stron umowy należy wpisać przedmiot umowy, czyli co chcemy, aby fotograf zrobił, jakie zdjęcia wykonał (np. sesja chrzcielna), jaki pakiet zamawiamy, czy to ma być sesja plenerowa, czy w studio.
Należy także określić wysokość wynagrodzenia oraz formę płatności. Następnie termin wykonania usługi. Są to jedne z ważniejszych elementów umowy.
Oczywiście umowa powinna być podpisana przez fotografa oraz rodziców/rodzica lub opiekuna prawnego fotografowanego dziecka.
W umowie jest sporo rzeczy, o których należy wiedzieć. Dlatego rodzice czasami mają obawy przed jej podpisaniem.
O tak! Na dodatek każda umowa jest inna. Wspomniałam tylko o kilku podstawowych elementach. Jednak w umowie mamy jeszcze inne zapisy, o których warto wspomnieć, np. dalsze rozpowszechnianie przez fotografa wykonanych zdjęć.
Chciałabym, abyś wyjaśniła, jak to jest z tym udostępnieniem zdjęć, które zostały wykonane podczas sesji przez fotografa.
Rodzice, będąc opiekunami prawnymi, mogą wyrazić zgodę na publikację wizerunku ich dziecka albo odmówić. Jednak aby uniknąć ewentualnych nieporozumień w przyszłości, zgoda powinna wskazywać, gdzie wizerunek będzie wykorzystany, czyli pola eksploatacji. Na przykład rodzic może wyrazić zgodę na publikację wizerunku w celach promocyjno-reklamowych twórczości fotografa poprzez umieszczenie wizerunku dziecka na gadżetach reklamowych.
Czy rodzic może nie wyrazić zgody na publikację wizerunku swojego dziecka?
Oczywiście. Klient może przecież nie chcieć, aby twarz jego dziecka była zamieszczona na stronie internetowej fotografa czy znalazła się na ulotkach reklamujących jego usługi.
Z tego wynika, że fotograf powinien poinformować o zamiarze wykorzystania zdjęcia do celów komercyjnych?
Tak, powinien. Taka informacja powinna znaleźć się w umowie. Fotograf musi taką zgodę uzyskać od rodziców. Przy czym fotograf nie może naciskać na podpisanie zgody i uzależniać od tego realizację sesji.
Przypuśćmy, że rodzic wyraża zgodę. Co fotograf może zrobić z tymi zdjęciami?
To, na co rodzic wyraził zgodę. Dlatego umowa powinna być precyzyjnie sformułowana. Powinny być podane wszystkie pola eksploatacji, w ramach których fotograf będzie wykorzystywał zdjęcia. Na przykład publikował na swojej stronie internetowej lub ulotkach reklamujących jego usługi.
Czy rodzic może cofnąć zgodę na publikację zdjęć?
Tak, może. Dotyczy to strony internetowej czy portali społecznościowych. Jeśli rodzic wyraził zgodę na publikację w czasopiśmie, to trudno będzie się z niej wycofać. Patrząc od strony praktycznej, jest to niemożliwe, bo nie da się ot tak cofnąć publikacji całego nakładu. Pamiętajmy jednak, że zdjęcia, które są publikowane w Internecie czy czasopismach, są starannie wybierane i nigdy nie obrażają modelów, nie są obraźliwe. A nie każde dziecko –jego wizerunek może być np. na okładce czasopisma :).
Małgosiu, na koniec chciałabym, abyś przybliżyła rodzicom, co mogą zrobić ze zdjęciami swoich pociech.
Mogą drukować we własnym zakresie odbitki, albumy, fotoalbumy, jeśli mają pliki cyfrowe od fotografa. Zamieszczać w Internecie, jeśli mają taką ochotę. Zdjęcia powinny być z logo fotografa lub podpisane, przez kogo zostały zrobione. Rodzice powinni pamiętać, że zdjęcia nie są ich własnością, mimo że na fotografiach jest ich własne dziecko.
A czego nie wolno robić rodzicom?
Przykładowo nie wolno wysyłać zdjęć na konkursy. Jak wiemy, w każdym konkursie autorem zdjęcia powinien być rodzic – jeśli wysyłamy fotografię dziecka. A w tym przypadku autorem zdjęć jest fotograf. Nie można ingerować w zdjęcie, np. nakładać filtrów, zmieniać kolor zdjęcia czy kadrować w inny sposób lub wycinać ze zdjęcia poszczególne elementy. Zalecam rodzicom, aby zanim wyślą zdjęcie na konkurs, zapoznali się z regulaminem.
Mam jeszcze inne pytania dotyczące RODO, ale chyba zostawimy to na następną rozmowę.
Bardzo chętnie skorzystam z kolejnego zaproszenia i dziękuję za dzisiejszą rozmowę.
Małgosiu, serdecznie dziękuję, że zgodziłaś się na wywiad i podzieliłaś się cenna wiedzą z czytelnikami.
Nowe zasady bezpieczeństwa w studiu dla Waszego i mojego bezpieczeństwa
Drodzy Rodzice, w związku z zaistniałą sytuacją, z jaką przyszło nam się zmierzyć w ostatnim czasie – pandemią koronowirusa COVID-19 – przygotowałam wpis. Ma on na celu przybliżyć Wam zasady, jakie panują u mnie na sesji zarówno w plenerze jak i studio.
Większość tych rzeczy od zawsze jest przeze mnie przestrzegana! Jednak w obecnej sytuacji należy zwrócić na nie szczególną uwagę. Omówię również nowe środki bezpieczeństwa, które zostały wprowadzone, abyśmy byli bezpieczni:
Złe samopoczucie = ZOSTAJE W DOMU
Podstawowa zasada, jeśli Ty lub Twoje dziecko czujecie się źle, ZOSTAŃCIE W DOMU! To dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Ja nie wykonuję sesji podczas kataru czy choroby (nigdy tego nie praktykowałam), bo sesję zawsze można przełożyć. Dlatego proszę również Was, aby to uszanować i nie przychodzić na sesję z katarem, przeziębieniem lub objawami grypy. To zaostrzenie ma chronić mnie, ale też innych klientów, abyśmy się wzajemnie nie zarażali, nawet zwykłym katarem, a jak wiemy, w obecnej sytuacji jest to bardzo istotne.
Jeśli na sesji zjawicie się z katarem lub przeziębieniem, mam prawo odmówić sesji bez możliwości zwrotu zadatku.
W celu ustalenia następnego terminu należy wpłacić nowy zadatek.
Ściągamy buty
Ściągamy obuwie przed wejściem do studia. Ta zasada jest stosowana od zawsze w moim studio! Nie chodzimy w butach w studio, ponieważ później przenosimy brud (piasek, błoto z butów) na deski czy tła kartonowe… Buty ściągamy po to, aby Wasz dzieci mogły usiąść na czystym tle kartonowym lub deskach. Po co brudzić i niszczyć tła, skoro wystarczy ściągnąć buty :) ?
Mycie i dezynfekcja rąk
Po wejściu do studia każda osoba, łącznie z dziećmi, myje ręce, a następnie dezynfekuje je – zwolnione zostają noworodki ;). Po skończonej sesji również zalecam użycie środka do dezynfekcji.
Sprzątanie przed i po każdej sesji
Studio przed i po każdej sesji jest sprzątane. Środki do sprzątania, których używam, są przeznaczone do użytku medycznego, posiadają odpowiednie certyfikaty. Myję nimi podłogi, urządzenia sanitarne, a blaty – środkami przeznaczonymi do kontaktu z żywnością.
Pranie i prasowanie garderoby
Ubrania/garderoba, którą wypożyczacie na sesji, po każdym użyciu są prane. Nie ma takiej możliwości, aby ubranko, które zostało już użyte, było ubrane przez inną osobę. Ubrania są prane w odpowiedniej temperaturze, a jeśli nie ma możliwości wyprania ich w wysokiej temperaturze, to później są prasowane żelazkiem lub parownicą do ubrań.
Czyszczenie zabawek i propsów
Zabawki, które zostały użyte podczas sesji, również są myte i dezynfekowane. Jak wiecie, posiadam wiele zabawek, których nie można myć wodą np. drewnianych – są one myte myjką parową (wysoka temperatura również powoduje dezynfekcję).
Tylko rodzina
Na sesji może być tylko najbliższa rodzina.
Przerwy pomiędzy sesjami
Klienci nie mają ze sobą kontaktu. Nie ma takiej możliwości, aby sesje odbywały się jedna po drugiej i klienci mijali się w drzwiach. Pomiędzy sesjami jest co najmniej kilka godzin przerwy.
Oczyszczacze
W studiu działają 2 oczyszczacze powietrza, które pomagają usunąć ewentualne bakterie, wirusy i grzyby.
Maseczki i rękawiczki
Podczas sesji nie używacie rękawiczek i maseczek, chyba że wyrażacie taką wolę. Oczywiście podczas zdjęć jesteście bez maseczek ;). Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia maseczki nosimy w miejscach publicznych, a studio takim miejscem nie jest. Dlatego zawsze pytam Was, czy chcecie, abym fotografowała Was w maseczce i rękawiczkach. Przyznam, że praca w maseczce nie należy do łatwych, ponieważ po chwili nic nie widzę w wizjerze aparatu. Jeśli chcecie, abym była w maseczce i rękawiczkach szanuję Waszą wolę i tak pracuję.
Poczęstunek
W studiu macie do dyspozycji wodę mineralną – butelkowaną, na chwilę obecną nie ma możliwości, abym mogła serwować kawę/herbatę lub częstować ciastkami – to dla Waszego i mojego bezpieczeństwa.